Żałosne próby "zaczynania od nowa"

 

Na zawsze przykuci jesteśmy do samych siebie, nie potrafimy zejść z drogi, którą wiedzie zapisana nam w genach rozpacz. Czy ktoś wystawi nam zwolnienie z życia dlatego tylko, że nie jest ono naszym żywiołem? Nikt nie wydaje kwitków na nieistnienie. Musimy wytrwać w oddychaniu, znosić powietrze palące wargi, zbierać gorycz żalu w samym sercu rzeczywistości, której wcale sobie nie życzyliśmy, i wciąż nie zgadzać się na żadne usprawiedliwienia Zła, które popycha nas do upadku. Każda chwila zamierza się na nas jak sztylet, pożądania nie pozwalają ciału porządnie zesztywnieć, jak więc mielibyśmy znieść choćby jedną sekundę więcej nad to, co wyznaczył nam los? Jakim cudem mamy znaleźć w sobie nowe siły, które pchnęłyby nas ku poszukiwaniom innego, nowego życia?
Ludzie spoglądają wstecz na swe klęski i chcąc uniknąć tych, które jeszcze przyjdą, zaczynają wierzyć, że jest w ich mocy rozpocząć coś zupełnie nowego. Obiecują sobie to solennie i oczekują na cud, by za jego pomocą wydobyć się z otchłani przeciętności, w którą cisnął ich los. Ale cud nie nadchodzi. Ludzie pozostają tacy sami, tyle że z coraz większą łatwością poddają się swej charakterystycznej skłonności do upadku. Pełno wokół nas zmarnowanych natchnień i zapałów, każdy człowiek jest gotów obiecać wszystko, ale później dociera do niego tylko słabość jego żelaznych decyzji i banalna pospolitość życia. Dowodem na autentyczność danego istnienia może być tylko jego klęska. Rozkwita ono pośród pozornego przepychu, który prowadzi do klęski; szczytem naszej zdolności jest maskowanie objawów gangreny... Na ziemi zatriumfowała wiosna gnijących trupów, samo Piękno jest śmiercią, która puszy się pośród rozkwitających pączków...
Nigdy nie widziałem, by to "nowe" życie nie było złudne i śmieszne u samych swych korzeni. Widziałem tylko, że w miarę upływu czasu człowiek izoluje się, zamyka się w swych samotnych, niespokojnych rozmyślaniach i zapada się coraz głębiej w siebie - a przed nim, zamiast oczekiwanej odnowy, jego dawne nadzieje wykrzywione w nieprzyjemnym grymasie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Okaleczony Las

  Obecną porą powinny władać zwłoki. Ten plugawy stan pozbawiony uprzywilejowania; kiedy pierwiastek boski opuścił mięso, przez co mięso ...